Odbiory mieszkań
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny

Stewex

Hej,
Przesuneli mi termin odbioru na poniedzialek lub wtorek wiec jesli bedzie to wtorek to moze dogadamy sie z Panem Szmatko i skasuje nas mniej...

Magnum

My byliśmy już drugim mieszkaniem z os. Bemowo na ten dzień, więc byłbyś co najmniej trzeci Smile

ruby

Witam,
kolejne mieszkanie odebrane.

Zgłoszone usterki to:
-drzwi wejściowe do wymiany (porysowane i wgniecione)
-jedne parapet (rysy)
-tynki (w wielu miejscach poprawki)
-sprzątnięcie gruzu i puszek po piwie (sa na podłodze we 'wnęce' tam gdzie zawory do ciepłej wody)

Poza tym wszystko OK.
pozdrowienia dla Sąsiadów

Mag-labik

Witam wszystkich,

my też już mamy ustalony termin odbioru mieszkanka Very Happy

Środa, 31 stycznia, godzina 10.30 Smile

Hurra

Oby było jak najmniej usterek Laughing

pozdrawiam
Magda

marara

Witam,
A czy ktoś z Was odbierał już mieszkanie z pakietem wykończeniowym, a już najbardziej mnie ciekawi czy ktoś odebrał takie mieszkanie w klatce V Wink

(czyli tam gdziemy mamy nasze małe "m" ?? hmmmm, tak mnie zastanawia czy nie będzie znacznie więcej usterek niż przy normalnym "developerskim stanie" ? Jak ktoś odebrał takie mieszkanko albo ma już termin to prosze o znak-syganł Wink

! My podobno będziemy mieli je po 15/02/2007 !

Gacek

Ja też mam z wykończeniem i jeszcze nie znam terminu odbioru. W lutym przekroczą ostateczny termin odbioru. Coś mi się wydaje, że trzeba się będzie upomnieć o karne odsetki...

marara

nie omieszkałem Pani Basi o tym wspomnieć Wink

Ale liczę że 15 /02/2007 no góra 16/02/2007 zostane poproszony na odbiór , a o jeden dzień to już się nie będe awanturował o odsetki Wink

Gacek

Ja już wiem, że u mnie spóźnią się przynajmniej tydzień... I mam nadzieję, że nie będzie potrzeby się awanturować. W końcu sprawa jest jasna, bo wszystko jest w umowie...

Mariusz

Po co to tak sie pieklic jezeli jeszcze nie ma zgloszenia to pewnie budowa nie przygotowala. A pan Szmatko :( to wynjduje takie glupoty ze szok. Polaków na odboór-ciekaw jestem czy podatki placi. Stara sie byc wierzytelny, jak lokator nic nie mowi to wpisuje bzdury w protokól, chyba poto aby generalnemu dokopac. Szkoda podwykonawcow męczyc na ich poprawki. Jak i tak wszystko bedzie przerabiane. Dla mnie lokale sa super, odebralem bez usterek. Jedzcie na inne osiedla to dopiero zobaczycie. A ryski na parapecie to pierdoly. Przydzie popdwykonawca zrobi chlew w mieszkaniu, pouklada narzedzia i parapet wtedy jest porysowany. Rysy na sciane i tak będą i tak, bo budynek osiada. A na sciany trzeba nakladac szpachlę aby bylo lux. Po co sie czepiac blachostek. Chyba aby tylko drugiemu dokopac i na zlosc zrobic. :lol: Pozdrawiam nie dajciue sie omamic.

Gacek

Nie zgodzę się z Tobą, Mariuszu. Nie ręczę za kompetencje p. Szmatko, bo go nie znam, natomiast uważam, że kupując nowe mieszkanie i płacąc za nie niemałe pieniądze mogę wymagać, żeby było w dobrym stanie, bez porysowanych szyb czy parapetów, z prostymi ścianami i bez innych uchybień. Tym bardziej, że osobiście wykupiłem pakiet wykończeniowy i nie zamierzam nic przerabiać. I wcale nie chodzi o robienie na złość, tylko o normalne egzekwowanie czegoś za co płacisz. Jeśli usterki będą dla mnie nieistotne, to nie mam zamiaru ich zgłaszać, bo zależy mi na jak najszybszym zamieszkaniu.

A z tego, że jest lepiej niż na innych osiedlach wypada się tylko cieszyć. Fachowcy odbierający mieszkania na Forcie Bema też mówili, że standard mieszkań jest wysoki, (myślę sobie, że nie bez powodu DD do najtańszych deweloperów nie należy) co nie zmienia faktu, że znajdywali różne bardziej i mniej poważne usterki.

I dodam jeszcze, że nie uważam, by ktokolwiek tu się pieklił. W moim przypadku - to oczywiste, że skoro budowa nie zgłosiła, to jeszcze nie gotowe. Tylko że mnie akurat ich harmonogram pracy raczej średnio obchodzi. Bardziej interesują mnie moje komplikacje (również finansowe) wynikające z niedotrzymania przez nich terminu i późniejszej niż planowałem przeprowadzki.

Marian

A co generalnie myślicie o panu Szmatko? Wart jest polecenia?

iwona

Jeżeli chodzi o firmę Pana Szmatko (u mnie odbierał jego pracownik p. Choiński) to bez rewelacji.
Główną zaletą jest że posprawdzał czy ściany i podłogi są równe, min. znalazł usterke na balkonie brak spadku do odpłuwu.
Prosząc go o sprawdzenei metrażu mieszkania tłumaczył się że nie ma odpowiedniego sprzętu, więc na prośbę, pomiaru dokonał zwykłą metrówką (metraż zgadzał sie w granicach błędu 1-2 cm).
pozdrawiam I

Gacek

Czy ktoś mógłby polecić kogoś innego?

maciek

U mnie był pan Szmatko osobiście i całkiem ok. Na początku od razu złapał dodatkowe punkty bo przyjechał punktualnie co do minuty (co w branży budowlanej nie jest chyba standardem Wink

). Miałem wrażenie, że bardzo się stara coś znależć, żeby nie było pustego protokołu, ale to tylko nieźle świadczy o jakości mieszkania. Stwierdził zresztą, że w porównaniu do innych budów jest ok. Mieszkania nie mierzył, bo sobie sami w międzczasie pomierzyliśmy (w sumie odbiór trwał koło 2 godzin).

R2

Witam wszystkich Sąsiadów

Piszę kilka słów – choć jeszcze w zeszłym tygodniu miałem tego nie robić – ale się zirytowałem i muszę „spuścić parę”. Więc w skrócie:

Odebraliśmy nasze mieszkanko na początku stycznia. Mieszkanie było odebrane z uwagami – tzn. było kilka mniej ważnych – wręcz błahych niedoróbek – ale były też i poważne – ale nie będę się na ich temat rozpisywał.
Nasz „kochany” developer zobowiązał się w terminie 14 dni „roboczych” do usunięcia wszystkich niedoróbek – jednak tego nie uczynił. Ogólnie podejście do nas po odbiorze mieszkania stało się lekceważące. Przez pierwsze 2 tygodnie nic się nie działo – a pan który jest chyba kierownikiem budowy albo jakimś ważnym „majstrem” zapewniał nas, że: „spooookooooojnie – mamy jeszcze dużo czasu” – oczywiście z uśmiechem na twarzy.
Tuż przed upływem terminu 14 dni zjawiła się „ekipa”, która zapewne zdziwiona tym, że jednak jest dostęp do lokalu( bo był tam nasz glazurnik a oni nie mają już kluczy)– tak szybko jak się zjawiła, zniknęła pod pretekstem konieczności wydobycia od administratora protokołu z odbioru - i przepadli. Po kilku dniach zjawił się jakiś magik który miał poprawić mocowanie barierki na balkonie – tak poprawiał, że zdjął ją zupełnie i też przepadł. To tyle na temat tych co mieli coś poprawić czy naprawić.

Przy każdej próbie wpłynięcia na to by ktoś się zjawił i zrobił co trzeba próbuje się nas przekonać (tu akurat kierownicy budowlańców), że np. przecież i tak będę gipsował ściany to po co usuwać jakieś „niedostatecznie dotarte miejsca” albo: wszyscy tak mają to dlaczego się czepiamy itd. itp. Moim skromnym zdaniem to chyba coś jest nie tak jak powinno być – to nie są lokale komunalne z przydziału od gminy – te chaty kosztowały grubą kasę!!!. Przyjęliśmy mieszkanie, bo akurat bardzo zależało nam na czasie – zwłaszcza, że termin kolejnego odbioru miał być zbyt odległy, a zgody na dostęp do lokalu w przypadku nieodebrania nie dawali . Obiecano nam, że jeśli przyjmiemy lokal z uwagami które to zostaną umieszczone w protokole dostaniemy klucze, a usterki zostaną usunięte w ciągu 14 dni roboczych – brzmiało to wtedy rozsądnie biorąc pod uwagę, że i tak mieli opóźnienie.

Teraz z wielką zazdrością czytam na forum opinie sąsiadów którym w terminie usunięto wszystkie zawarte w protokole odbioru usterki. Z równie wielkim zdziwieniem czytam opinie innych, którzy piszą, że inspektor wpisuje „pierdoły” do protokołu by się wykazać czy dokopać inwestorowi, a w ogóle, że ta inwestycja wygląda i tak lepiej niż u innych developerów. Prawdę mówiąc – nie chciałbym tu nikogo urazić czy niesłusznie posądzić (jeśli tak jest to z góry przepraszam ) ale czy osoby te nie należą do podobno dość licznej grupy pracowników DD którzy kupili tu mieszkania jako inwestycje?

Może się czepiam, ale płacę i wymagam. Na dziś z własnego doświadczenia ODRADZAM wszystkim odbierania mieszkań z tzw. „uwagami”. Jeśli komuś tak jak mnie nie zależy na czasie i życie nie zmusza go do tego - radzę poczekać te kilka dni do usunięcia usterek, bo jak odbierzecie to nie liczcie na to, że po 14 dniach „roboczych” się coś zmieni. Jak będą mieli nad sobą bicz finansowy to będą mieli inne podejście. Jeżeli oceniacie, że usterki są nieistotne i sami wszystko poprawicie wyręczając developera – wasza wola – trzeba sobie wszystko przeliczyć. Czasoprzestrzeń finansowa to ciekawe miejsce.

I jeszcze na koniec:
Powiem tak – czasy się zmieniają, może kiedyś będzie w naszym kraju normalnie, może jak będzie się dobrze płacić budowlańcom to nie będą wyjeżdżać za granice a jak będzie gdzie budować to i ceny będą tak rosły, a developerzy będą się bić o klienta jakością, standardem wykończenia itd. - zwłaszcza ci którzy są na giełdzie

Poza tym - aby zakończyć pozytywnie – mamy super mieszkanko, w super miejscu, zapewne z super sąsiadami i mam nadzieję, że w marcu w nim zamieszkam Smile

Pozdrawiam
R2

ufff